Bardzo dziękuję za kolejne podpowiedzi, pokazujące gdzie szukać pomocy przy realizacji tego projektu.
Małe sprostowanie do tytułu postu, który może trochę wprowadzać w błąd jeżeli chodzi o cele jakie sobie stawiam. Moim pomysłem nie jest przeprowadzenie zaawansowanego tuningu wymagającego irracjonalnych nakładów finansowych, by dla idei odpowiedzieć na pytanie: "Ile wytrzyma silnik 2.0 TDI (typ: BMM)". Wszyscy bowiem wiemy, że nie jest on do tego bazą doskonała.
Samochód, który chcę usprawnić, nie jest tu świeżynką i wytyczać nowych szlaków nie będzie. Chciałbym, więc w ramach tego postu przeprowadzić dyskusję, gdzie jest racjonalna granica między kosztami, a efektami tuningu.
Wiem, że prosta odpowiedź brzmi - chiptuning (170KM) wygra w kategorii osiągi/koszty.
I to jest jak najbardziej prawda.
Ja jednak, podchodzę do tego tak: chiptuning (170KM) fajna sprawa. Mimo to chciałbym pójść o krok dalej.
Pytania na które szukam odpowiedzi to:
1) Co jeszcze mogę zrobić, by jeszcze trochę te osiągi podnieść bez pisania się na skutki ekstremalnego tuningu?
2) Z jakim poziomem kosztów muszę się liczyć?
3) Gdzie najlepiej taka modyfikację przeprowadzić?
4) Jakie zmiany względem standardowej eksploatacji samochodu trzeba wprowadzić by go za szybko nie zniszczyć?
5) Jakie są maksymalne prędkości na poszczególnych biegach. (najlepiej wykresy prędkość obrotowa/prędkość pojazdu dla poszczególnych biegów. Same przełożenia poszczególnych biegów oraz przekładnia główna też mi wystarczą, bo można to wyliczyć w excelu lub na kilku stronach w necie)
Wiem, że odpowiedzi na te pytania już częściowo powyżej padły. Jednak, im więcej opinii i porad tym lepiej można zgłębić temat przed rozpoczęciem inwestycji. Zapraszam więc do dalszej dyskusji.
Małe sprostowanie do tytułu postu, który może trochę wprowadzać w błąd jeżeli chodzi o cele jakie sobie stawiam. Moim pomysłem nie jest przeprowadzenie zaawansowanego tuningu wymagającego irracjonalnych nakładów finansowych, by dla idei odpowiedzieć na pytanie: "Ile wytrzyma silnik 2.0 TDI (typ: BMM)". Wszyscy bowiem wiemy, że nie jest on do tego bazą doskonała.
Samochód, który chcę usprawnić, nie jest tu świeżynką i wytyczać nowych szlaków nie będzie. Chciałbym, więc w ramach tego postu przeprowadzić dyskusję, gdzie jest racjonalna granica między kosztami, a efektami tuningu.
Wiem, że prosta odpowiedź brzmi - chiptuning (170KM) wygra w kategorii osiągi/koszty.
I to jest jak najbardziej prawda.
Ja jednak, podchodzę do tego tak: chiptuning (170KM) fajna sprawa. Mimo to chciałbym pójść o krok dalej.
Pytania na które szukam odpowiedzi to:
1) Co jeszcze mogę zrobić, by jeszcze trochę te osiągi podnieść bez pisania się na skutki ekstremalnego tuningu?
2) Z jakim poziomem kosztów muszę się liczyć?
3) Gdzie najlepiej taka modyfikację przeprowadzić?
4) Jakie zmiany względem standardowej eksploatacji samochodu trzeba wprowadzić by go za szybko nie zniszczyć?
5) Jakie są maksymalne prędkości na poszczególnych biegach. (najlepiej wykresy prędkość obrotowa/prędkość pojazdu dla poszczególnych biegów. Same przełożenia poszczególnych biegów oraz przekładnia główna też mi wystarczą, bo można to wyliczyć w excelu lub na kilku stronach w necie)
Wiem, że odpowiedzi na te pytania już częściowo powyżej padły. Jednak, im więcej opinii i porad tym lepiej można zgłębić temat przed rozpoczęciem inwestycji. Zapraszam więc do dalszej dyskusji.
Komentarz